Lwów

„A może by tak przeżyć święta Bożego Narodzenia dwukrotnie w 2018 roku?”

Jedne już za mną – te styczniowe, które spędziłam we Lwowie i Kijowie. Zgodnie z kalendarzem gregoriańskim wigilia i Boże Narodzenie przypadają na 6-8 stycznia. Spodziewałam się śniegu po pas i niesamowitej atmosfery. Moje oczekiwania spełniły się w 50% – śniegu nie było, ale za to mogłam poczuć prawdziwy świąteczny klimat.

Moją podróż zaczęłam od Lwowa, gdzie zamierzałam spędzić jeden dzień. Kolejnego dnia chciałam być już w Kijowie i właśnie tam spędzić Boże Narodzenie. Jako że nie ma bezpośrednich lotów z Gdańska, poleciałam z Bydgoszczy około 3 w nocy. Kilka godzin później byłam na miejscu, krótki sen i zaczęłam podbój miasta. Jeden dzień we Lwowie w zupełności wystarczy – to małe i kompaktowe miasto. Według mnie główną atrakcją są rozmaite puby i restauracje w bardzo oryginalnym stylu. Również pod względem architektonicznym Lwów wyróżnia się na tle innych małych miast.

Jarmark świąteczny we Lwowie
Jarmark świąteczny we Lwowie

Na rynku Starego Miasta znajdowały się przyozdobione kramy z wszystkim, czego akurat możemy potrzebować podczas spaceru – jedzenie, grzane wino, kawa, słodycze i inne typowo świąteczne produkty. Wizualnie nie widać dużej różnicy między naszymi polskimi jarmarkami w okresie świątecznym a tym ukraińskim. Właśnie w takim miejscu można poczuć prawdziwy świąteczny klimat – tłum ludzi, świąteczne piosenki i radosna atmosfera.

jarmark swiąteczny Lwow

Jarmark kończył się zaraz przy głównej atrakcji miasta – Operze Lwowskiej. Jeszcze będąc w Polsce próbowałam zarezerwować bilety na świąteczny spektakl – niestety się spóźniłam i wszystkie bilety były wyprzedane. Będąc we Lwowie warto wybrać się do opery, ceny biletów się nieporównywalnie niskie i co najważniejsze, można zakupić je on-line. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło – udało mi się kupić bilet do opery w Kijowie na wigilijny wieczór. Kolejną świąteczną atrakcją turystyczną jest św. Mikołaj przechadzający się w okolicach opery, który za dodatkową opłatą zapozuje do zdjęcia.

Opera Lwowska

Około 10 minut drogi od opery, na Placu Mariackim znajdziemy 21-metrową Kolumnę Adama Mickiewicza. Budowa została ukończona w 1904 roku, a sam pomnik cieszy oko po dziś dzień i godnie reprezentuje polskiego poetę. Co ciekawe, żeby pomnik mógł stanąć w tym miejscu, konieczne było przestawienie rzeźby Najświętszej Marii Panny. Sam napis na pomniku napisany jest w języku polskim, a nie cyrylicą. Polskie wycieczki często oddają hołd poecie kładąc pod pomnikiem kwiaty.

Kolumna Adama Mickiewicza we Lwowie

Lwów warto zobaczyć z jeszcze jednego powodu. Miasto może pochwalić się bardzo oryginalnymi pubami i barami. Kolorowe, nietypowe, takich miejsc nie spotkałam nigdzie indziej w Europie. Miałam okazję zobaczyć trzy lokale, które koniecznie trzeba odwiedzić będąc we Lwowie. Jednym z nich jest lokal Pijana Wiśnia (Drunken Cherry), gdzie uraczymy się pyszną wiśniówką domowej roboty sprzedawaną na shoty lub całe butelki.

puby we Lwowie
Pijalnia wiśniówki we Lwowie
Drunken Cherry
Pijalnia wiśniówki we Lwowie – wystrój

Kolejnym miejscem z serii nietypowych jest lokal Masoch Cafe. Jak sama nazwa wskazuje, bar dedykowany jest miłośnikom BDSM i masochistycznych rytuałów. Już od samego wejścia do lokalu zostaniemy uraczeni strzałem z pejcza. Później może być lepiej lub gorzej – w zależności co kto lubi i ile jest w stanie za to zapłacić. Raz na jakiś czas kelnerka chodzi dookoła stolików i pejczuje gości – szczęśliwie jest raczej delikatna, w szczególności w stosunku do kobiet. Jeśli ktoś szuka mocniejszych wrażeń, za dodatkową opłatą, cała uwaga obsługi może być skupiona tylko na nim ku uciesze innych klientów. I uwierzcie mi, nie są to słabe uderzenia 🙂 Nie próbowałam, ale widać i słychać, że obsługa wkłada dużo energii w swoją pracę.

Masoch Cafe we Lwowie
Masoch Cafe
Masoch Cafe Lwow
Masoch Cafe

Kolejne miejsce Kryjivka (Kryjówka) należy raczej do tych kontrowersyjnych, gdyż wychwala Stefana Banderę. Jeśli zawierzyć właścicielom, jest to najczęściej odwiedzana restauracja w Europie (milion osób rocznie!). Na wejściu stoi partyzant, który nie wpuści do środka bez podania hasła „Chwała Ukrainie”. Gdy już przejdziemy wstępną selekcję, dostaniemy szota z nieznaną substancją. Pan był całkiem sympatyczny, więc pokierowałam się zasadą „Jak dają to brać, jak biją to wiać”. Lokal mieści się w piwnicy, a jego adres owiany jest nutką tajemnicy – kryjówka to kryjówka, nie może być inaczej 🙂 Na ścianach znajdują się różne rekwizyty, radia i wszystko co potrzebne było partyzantom. W lokalu znajdziecie typowo męskie jedzenie – kiełbasę sprzedawaną na metry oraz wszelkie rodzaje alkoholu.

Kryivka

Bandera

Kryivka we Lwowie grzane wino

Kolejny polski akcent na mapie Lwowa to Pałac Potockich, który obecnie służy za letnią rezydencję prezydenta oraz galerię sztuki. Pałac został zbudowany w XIX wieku i do dzisiaj prezentuje się okazale pod względem architektonicznym. Bilet wstępu kosztuje około 2 zł – zwiedzającym udostępnione są dwa piętra (płatne osobno). W okresie świątecznym dość zaniedbany ogród ozdobiony jest świątecznymi rekwizytami. Sam pałac położony jest raczej na uboczu – ja akurat natknęłam się na niego przypadkiem chodząc dookoła miasta.

Pałac Potockich we Lwowie.jpg
Pałac Potockich

Kolejnym budynkiem ciekawym pod względem architektonicznym jest dworzec kolejowy. W środku nie prezentuje się najlepiej, jednak z zewnątrz wygląda okazale i „na bogato”. Sam Lwów nie ma zbyt wielu atrakcji, jednak niektóre budynki są godne uwagi. Dworzec kolejowy należy do jednych z nich.

Dworzec kolejowy we Lwowie
Dworzec kolejowy we Lwowie

Z dworca kolejowego wyruszyłam w podróż do Kijowa. Bilety zakupiłam również przez internet – jest to o tyle wygodne, że można uniknąć problemów związanych z barierą językową. Kupione, zapłacone, można jechać dalej w świat. O Kijowie w okresie świątecznym opowiem w kolejnym wpisie.

Jedna uwaga do wpisu “Lwów

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s